O jeziorach ramienicowych na konferencji w Słubicach
Przez dwa dni, 27 i 28 czerwca 2016 r. w słubickim Collegium Polonicum Uniwersytetu Adama Mickiewicza-Viadrina obradowali naukowcy, zajmujący się jeziorami ramienicowymi. W spotkaniu wzięli udział Tomasz Schubert i Grzegorz Karcz z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wielkopolskim.
Ramienice to glony, łatwo zauważalne gołym okiem, przyjmujące niekiedy postać nawet bardzo dużych roślin wodnych. Mogą występować na dnie zbiorników w niewielkich skupiskach lub wielohektarowych koloniach, nazywanych podwodnymi łąkami ramienicowymi. W Polsce spośród 33 gatunków tych roślin, aż 30 podlega prawnej ochronie gatunkowej. Jeziora ramienicowe bywają chronionym siedliskiem przyrodniczym w granicach państw Unii Europejskiej - tak jest właśnie w Polsce i w Niemczech. Znawcy ramienic i jezior ramienicowych z obydwu krajów postanowili zaprezentować wyniki swoich badań na konferencji „Ochrona jezior ramienicowych Ziemi Lubuskiej i Brandenburgii”.
Sesja referatowa i terenowa konferencji była pierwszym podsumowaniem projektu badawczego, realizowanego po obydwu stronach granicy, który zakończony zostanie, obecnie przygotowywaną, publikacją. Stan jezior ramienicowych i ich ochrony może zostać uznany za dobry, a nawet bardzo dobry, choć występują istotne różnice pomiędzy tymi, znajdującymi się w województwie lubuskim i w Barndenburgii. Znane są stanowiska, gdzie ramienice ginęły z powodu np. błędnej biomanipulacji, a obecnie odbudowują swoją populację. W Niemczech odnaleziono, dzięki intensywnym pracom podwodnych geobotaników, kilka gatunków, uznanych już za wymarłe. Wiele jezior z ramienicami podlega silnej presji użytkowania, a są również i takie, gdzie to użytkowanie jest znikome.
Jeziora ramienicowe to zwykle zbiorniki bardzo czystej wody, jej przeźroczystość może sięgać nawet do 9 i więcej metrów. Dlatego też są ulubionym miejscem dla miłośników wypoczynku, plażowania i sportów wodnych. Chęć ich ochrony oraz rosnących w nich ramienic idzie w parze z zapotrzebowaniem człowieka na czystą wodę i piękno natury. Pogodzenie ochrony i użytkowania jest nie tylko możliwe, ale i pożądane, a doświadczenia w tym zakresie bardzo duże. Perspektywy są co najmniej dobre.